Czy epidemia wirusa spowoduje oddzielenie się firm od Chin?

Prezydent Trump prowadził przedłużającą się wojnę handlową z drugą co do wielkości gospodarką świata i nalegał, aby amerykańskie firmy „odłączyły się” od Chin.Jego administracja prowadziła międzynarodową kampanię mającą na celu unikanie chińskiego mistrza krajowego Huawei i jego technologii 5G.Chińska gospodarka zaś przechodziła strukturalne spowolnienie, rozwijając się w najniższym tempie od trzech dekad.

Potem przyszedł koronawirus – epidemia, której skutki gospodarcze odbijają się rykoszetem po całym świecie jak flipper – a Chiny są drenażem.

Przywódca Xi Jinping mógł zasygnalizować zwycięstwo nad wirusem, ale sytuacja tutaj nadal jest daleka od normalności.Fabryki w „produkcyjnym centrum świata” starają się nabrać pełnej wydajności.Łańcuchy dostaw zostały poważnie zakłócone, ponieważ części nie są produkowane, a sieci transportowe zostały zatrzymane.

Popyt konsumencki w Chinach gwałtownie spadł, a wkrótce może nastąpić międzynarodowy popyt na chińskie produkty, gdy wirus rozprzestrzeni się na tak różnorodne rynki chińskie, jak Włochy, Iran i Stany Zjednoczone.

Wszystko to razem stwarza perspektywę, że epidemia koronawirusa dokona tego, czego nie zrobiła wojna handlowa: skłoni amerykańskie firmy do zmniejszenia swojej zależności od Chin.

„Wszyscy zastanawiali się nad oddzieleniem płatności od produkcji, zanim to nastąpiło, próbując zdecydować: «Czy powinniśmy oddzielić się od produkcji?».Jak bardzo powinniśmy oddzielić?Czy oddzielenie jest w ogóle możliwe?”powiedział Shehzad H. Qazi, dyrektor zarządzający China Beige Book, publikacji gromadzącej dane na temat nieprzejrzystej gospodarki kraju.

„A potem nagle mieliśmy niemal boską interwencję wirusa i wszystko zaczęło się rozłączać” – powiedział.„To nie tylko zmieni całą strukturę rzeczy w Chinach, ale także globalną tkankę łączącą Chiny z resztą świata”.

Jastrzębi doradcy Trumpa najwyraźniej próbują wykorzystać ten moment.„W kwestii łańcucha dostaw Amerykanie muszą zrozumieć, że w takich kryzysach nie mamy sojuszników” – powiedział w lutym Peter Navarro w Fox Business.

Amerykańskie firmy, duże i małe, ostrzegały przed wpływem wirusa na swoje zakłady produkcyjne.Coca Cola nie była w stanie pozyskać sztucznych słodzików do swoich napojów dietetycznych.Procter & Gamble – której marki obejmują Pampers, Tide i Pepto-Bismol – również stwierdziła, że ​​jej 387 dostawców w Chinach stanęło przed wyzwaniami związanymi ze wznowieniem działalności.

Jednak sektory elektroniki i producentów samochodów są szczególnie dotknięte.Apple ostrzegł inwestorów nie tylko przed zakłóceniami w łańcuchu dostaw, ale także nagłym spadkiem liczby klientów w Chinach, gdzie wszystkie sklepy firmy były zamknięte od tygodni.

Dwie główne fabryki General Motors w Stanach Zjednoczonych stoją w obliczu przestojów w produkcji, ponieważ kończą się części produkowane w Chinach w fabrykach w Michigan i Teksasie, donosi „Wall Street Journal”, powołując się na urzędników związkowych.

Ford Motor poinformował, że jego spółki joint venture w Chinach – Changan Ford i JMC – rozpoczęły wznawianie produkcji miesiąc temu, ale nadal potrzebowały więcej czasu, aby powrócić do normalności.

„Obecnie współpracujemy z naszymi partnerami-dostawcami, z których część znajduje się w prowincji Hubei, w celu oceny i planowania dostaw części w celu zaspokojenia bieżącego zapotrzebowania na części do produkcji” – powiedziała rzeczniczka Wendy Guo.

Chińskie firmy – zwłaszcza producenci elektroniki, producenci samochodów i dostawcy części samochodowych – złożyły wnioski o rekordową liczbę certyfikatów siły wyższej, próbując wydostać się z umów, których nie mogą wypełnić bez konieczności płacenia kar.

Minister finansów Francji powiedział, że francuski przemysł musi pomyśleć o „ekonomicznej i strategicznej niezależności”, zwłaszcza w przemyśle farmaceutycznym, który jest w dużym stopniu zależny od Chin w zakresie składników aktywnych.Sanofi, francuski gigant farmaceutyczny, zapowiedział już, że utworzy własny łańcuch dostaw.

Globalni producenci samochodów, w tym linia montażowa Hyundaia w Korei Południowej i fabryka Fiat-Chrysler w Serbii, doświadczyli zakłóceń z powodu braku części od chińskich dostawców.

Weźmy na przykład firmę Huajiang Science & Technology z siedzibą w Hangzhou, największego chińskiego producenta kompozytów poliuretanowych stosowanych do karoserii samochodów.Produkuje wodoodporne powłoki dachowe dla znanych marek samochodów, od Mercedes-Benz i BMW po największego chińskiego producenta samochodów elektrycznych BYD.

Udało jej się odzyskać pracowników i była gotowa do wznowienia produkcji z pełną mocą do końca lutego.Jednak ich pracę utrudniały awarie w innych miejscach łańcucha.

„Jesteśmy całkowicie gotowi dostarczyć produkty, ale problem polega na tym, że musimy poczekać na naszych klientów, których fabryki albo opóźniły ponowne otwarcie, albo pozostały w dużej mierze zamknięte” – powiedział Mo Kefei, dyrektor Huajiang.

„Epidemia nie tylko wpłynęła na dostawy do chińskich klientów, ale także zakłóciła nasz eksport do Japonii i Korei Południowej.Do tej pory otrzymaliśmy jedynie 30 procent naszych zamówień w porównaniu z normalnym miesiącem” – powiedziała.

Przed Webasto, niemiecką firmą produkującą części samochodowe, produkującą dachy samochodowe, systemy akumulatorów oraz systemy ogrzewania i chłodzenia, stanęły różne wyzwania.Firma ponownie otworzyła dziewięć z 11 fabryk w całych Chinach, ale nie dwa największe zakłady produkcyjne w prowincji Hubei.

„Nasze fabryki w Szanghaju i Changchun były jednymi z pierwszych, które ponownie otwarto [10 lutego], ale miały trudności z poradzeniem sobie z niedoborami materiałów z powodu opóźnień logistycznych spowodowanych powszechnym zakazem podróżowania” – powiedział rzecznik William Xu.„Musieliśmy skorzystać z objazdów, aby ominąć Hubei i okolice oraz koordynować dostawy zapasów między fabrykami”.

Wartość chińskiego eksportu w styczniu i lutym spadła o 17,2 procent w porównaniu z pierwszymi dwoma miesiącami ubiegłego roku z powodu wąskich gardeł w produkcji spowodowanych wirusem, podała w sobotę chińska agencja celna.

Dwa uważnie obserwowane mierniki aktywności produkcyjnej – badanie menedżerów ds. zakupów przeprowadzone przez grupę medialną Caixin oraz oficjalne dane rządowe – wykazały w tym miesiącu, że nastroje w branży spadły do ​​rekordowo niskiego poziomu.

Xi, wyraźnie zaniepokojony wpływem, jaki będzie to miało na ogólną stopę wzrostu, a zwłaszcza swoim zobowiązaniem do podwojenia do tego roku produktu krajowego brutto z poziomu z 2010 r., nalegał, aby przedsiębiorstwa wróciły do ​​pracy.

Media państwowe doniosły, że ponad 90 procent chińskich przedsiębiorstw państwowych wznowiło produkcję, chociaż liczba małych i średnich przedsiębiorstw, które wróciły do ​​pracy, była znacznie niższa i wynosiła zaledwie jedną trzecią.

Ministerstwo Rolnictwa poinformowało w tym tygodniu, że mniej niż połowa pracowników migrujących z obszarów wiejskich wróciła do pracy w fabrykach położonych na wybrzeżach przemysłowych, mimo że wielcy pracodawcy, tacy jak Foxconn, który zaopatruje firmy, w tym Apple, zorganizowali specjalne pociągi, aby pomóc im przyjechać z powrotem.

Pozostaje jednak pytanie, czy to zaburzenie przyspieszy tendencję do dywersyfikacji z dala od Chin, która rozpoczęła się wraz ze wzrostem kosztów pracy i została pobudzona wojną handlową Trumpa.

Pod wieloma względami jest za wcześnie, aby o tym mówić.„Kiedy w domu szaleje pożar, najpierw trzeba go ugasić” – powiedziała Minxin Pei, ekspert ds. Chin w Claremont McKenna College.– W takim razie możesz się martwić o okablowanie.

Chiny starają się upewnić, że „okablowanie” jest sprawne.Aby ograniczyć zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw, Ministerstwo Handlu stwierdziło, że priorytetem w zakresie ponownego uruchomienia powinny być firmy zagraniczne i ich dostawcy, zwłaszcza z branży elektronicznej i motoryzacyjnej.

Inni analitycy spodziewają się jednak, że wybuch epidemii przyspieszy wśród międzynarodowych korporacji tendencję do przechodzenia na strategię „Chiny plus jeden”.

Na przykład producent części samochodowych do Hondy, firma F-TECH, zdecydowała się tymczasowo zrekompensować zmniejszenie produkcji pedałów hamulca w Wuhan poprzez zwiększenie produkcji w swojej fabryce na Filipinach, badacze z Narodowego Uniwersytetu Singapuru pod kierownictwem Berta Hofmana, byłego chińskiego dyrektora ds. Bank, napisał w artykule badawczym.

Qima, firma zajmująca się inspekcją łańcucha dostaw z siedzibą w Hongkongu, stwierdziła w niedawnym raporcie, że amerykańskie firmy już dywersyfikują swoją działalność poza Chinami, twierdząc, że popyt na usługi inspekcji spadł w 2019 r. o 14 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Jednak nadziei Trumpa, że ​​amerykańskie firmy przeniosą swoje bazy produkcyjne do domu, nie potwierdził raport, który stwierdził, że gwałtowny wzrost popytu nastąpił w Azji Południowej, a mniejszy w Azji Południowo-Wschodniej i na Tajwanie.

Vincent Yu, dyrektor zarządzający na Chiny w Llamasoft, firmie zajmującej się analizą łańcucha dostaw, powiedział jednak, że rozprzestrzenianie się wirusa korony na całym świecie oznacza, że ​​Chiny nie znajdują się już w niekorzystnej sytuacji.

„Obecnie nie ma na świecie bezpiecznego miejsca” – powiedział Yu.„Może Chiny są najbezpieczniejszym miejscem”.

Dow kończy niestabilny dzień wzrostem o ponad 1100 punktów w nadziei, że amerykańscy decydenci podejmą działania, aby złagodzić wpływ wirusa koronowego

Zarejestruj się, aby otrzymywać nasz biuletyn Aktualizacje dotyczące wirusa korony każdego dnia tygodnia: Dostęp do wszystkich artykułów powiązanych w biuletynie jest bezpłatny.

Jesteś pracownikiem służby zdrowia walczącym z koronawirusem na pierwszej linii frontu?Podziel się doświadczeniem zdobytym podczas współpracy z: Poczta.


Czas publikacji: 12 marca 2020 r
Czat online WhatsApp!